Przypadkowo znaleziony makaron w promocyjnym koszyku Lidla zmotywował mnie do zrobienia dania z afrodyzjakiem - Kaparami. Małe, zielone kuleczki, o których mało kto pamięta, nadające potrawie ciekawy smak, często są dodawane do zalewy, tuż obok oliwy z oliwek i ziół nadając charakter słodkim suszonym pomidorom. Nic tylko kosztować. Makaronowe serca zakochały się w czarnych oliwkach i greckim serze feta - śródziemnomorska mieszanka wybuchowa ! Z tej miłości powstał wyrazisty smak, polecam skosztować ...
2 szklanki makaronu (najlepiej penne)
100 g sera typu FETA
łyżka kaparów za słoiczka
8-10 suszonych pomidorów w zalewie
3 ząbki czosnku
3 łyżki oliwy z oliwek
łyżeczka ziół prowansalskich
opcjonalnie kilka listków rukoli lub bazylii dla ozdoby
Przygotowanie:
- Makaron ugotować wedle adnotacji na opakowaniu,
- Na dużej patelni rozgrzać oliwę (polecam użyć tej z zalewy pomidorów), dodać posiekane ząbki czosnku i zrumienić, dodać pokrojone pomidory, kapary i oliwki, wszystko razem wymieszać i doprawić odrobiną soli, pieprzu oraz ziół prowansalskich,
- Ugotowany i odcedzony makaron wsypać na patelnie, wszystko razem wymieszać i podsmażyć 2 minuty, aby makaron nabrał smaku pyszności z patelni,
- Na koniec dodać pokrojoną w kostkę fetę i wymieszać, jeżeli chcemy, aby feta się rozpuściła można dłużej podgrzewać potrawę na patelni, jeżeli jednak chcemy, aby feta zachowała swoją formę należy zaraz po zmieszaniu z makaronem zdjęć z ognia i nakładać na talerze, przyozdobić zieleniną.
SMACZNEGO !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz